środa, 9 maja 2012

Skąd ten kot?

Jak wszyscy dobrze wiecie, kot czczony był już w starożytnym Egipcie i to właśnie wtedy został on udomowiony. Jak podają źródła, koty były przez Egipcjan otoczone kultem i posiadały status świętych zwierząt. Nigdy, ani w poźniejszych wiekach, ani w innej kulturze kot nie był obdarzony takim szacunkiem i czcią. Ale, ale....czy faktycznie to właśnie starożytni Egipcjanie dokonali demostykacji (udomowienia) kota? Otóż najnowsze badania archeologiczne dowodzą iż było inaczej. Mianowicie, kilka lat temu na Cyprze odkryto szczątki kota, pochowanego bardzo blisko grobu człowieka z epoki neolitu. Oba zgony nastąpiły mniej więcej w tym samaym czasie - około 9500 lat temu!!!! (starożytny Egipt powstanie jakieś 5500 lat później). Bliska odległość złożenia ciał może świadczyć o ważnej więzi, łączącej "tych dwoje". To nie wszystko, koty normalnie nie występują w naturze na Cyprze, a więc Europejczycy, którzy skolonizowali tę wyspę musieli zabrać je ze sobą ze swojego kontynentu. Oznacza to, że prawdopodobnie koty były już dla nich zwierzętami udomowionymi i ważnymi skoro postanowili je zabrać ze sobą w taką podróż.

niedziela, 6 maja 2012

Dzieje kota

Koty dawniej i dziś

Autorem artykułu jest Magdalena Banach


Lubisz czarne koty, czy wierzysz że przynoszą pecha i unikasz ich jak ognia? Czas zmierzyć się ze szkodliwymi zabobonami, które każdego roku przyczyniają się do wielu smutnych, kocich historii!

Koty to niezwykłe zwierzęta, należą do rodziny ssaków z rzędu drapieżnych i dlatego nawet domowe koty potrafią pokazać czasem pazur! Ludzie kochają je przede wszystkim za piękne, mądre spojrzenie i za cudowne kojące mruczenie, które jest czasem jedyną formą kontaktu z naturą, w dzisiejszym szybkim i miejskim życiu. Miłośnicy kotów, tak jak wielbiciele psów mają swoje preferencje co do urody czworonogów, jedni kochają wszystkie szare i bure koty bez wyjątku, inni marzą o ognisto rudych kocurach albo o rasowych niebieskookich persach, które dostają najlepsze jedzenie dla kota, są noszone na rękach, głaskane i przytulane. Jednak nie wszystkie koty są tak uwielbiane...

Średniowiecze - średni czas dla kotów

Czarny kot nie przynosi pecha!Szczególnie czarny kot nie ma łatwego życia... Od średniowiecza ludzkość utożsamia go ze złem, nieczystymi siłami, szatanem i dlatego koty te bardzo często padały ofiarą egzorcystów, były zabijane, gnębione i przepędzane! Jego maść, duże oczy o przenikliwym spojrzeniu i tajemnicze usposobienie sprawiły, że człowiek stworzył mnóstwo przesądów na temat czarnego kota. Choć mogłoby się wydawać, że żyjemy w czasach w których nie wierzy się już w takie historie, to niestety nie brakuje ludzi, którzy gotowi są skrzywdzić te piękne zwierzęta, by uniknąć na przykład pecha! Dlaczego przypisujemy czarnym kotom tyle złych cech, czy jeśli drogę przebiega nam szary dachowiec, to też zmieniamy trasę w obawie przed nieszczęściem? Nawet w filmach i w literaturze czarne koty służą temu, by podsycać atmosferę przenikliwej tajemniczej mocy, strachu, sił nadprzyrodzonych, niewyjaśnionych, a tym samym przerażających człowieka sytuacji... W Noweli Edgara Allana Poe „The black cat”, czyli czarny kot, która doczekała się też swojej ekranizacji, zwierzę jest okrutnie traktowane przez swojego pana, przyczynia się też do odkrycia popełnionej zbrodni, jest stworzeniem, które podejrzewamy o posiadanie nadprzyrodzonej mocy.

Zanim nadeszły wieki średnie

Koty miały też czasy swojej świetności, żyło się im wspaniale pośród ludzi, którzy traktowali je z godnością i troskliwie się nimi opiekowali. Tak było jeszcze przed naszą erą w Egipcie, gdzie kotom także przypisywano nadprzyrodzoną moc, jednak nie było to powodem lęku, ale szacunku. Wówczas zwierzęta te były uosobieniem mądrości i radości, symbolizowały też witalność i płodność, dlatego czczono je niczym bóstwa, dbano o pokarm dla kota, a za zabicie go groziła kara śmierci. W mitologii egipskiej występowała Bastet - bogini miłości i płodności, przedstawiana jako kobieta z głową kota, kiedy jej święte zwierzę umierało, rodzina do której należał kot opłakiwała go i pozostawała w żałobie, tak jak po śmierci człowieka, a ciało mumifikowano i składano w świątyni. Koty podobnie jak w Egipcie były powszechnie szanowane w Rzymie, Indiach, Arabii i Chinach.

Czarny kot dziś

Mały, czarny kociakObecnie maleje liczba osób wierzących w zabobony i tych, które boją się czarnych kotów, jednak wciąż jest to zjawisko niepokojące i dlatego obrońcy i miłośnicy zwierząt postanowili ustanowić Światowy Dzień Kota. Jest on obchodzony od ponad 20 lat we Włoszech 17 lutego, jako „Giornata mondiale del gatto”, a w Polsce dopiero od 2006 roku. W Mediolanie odbyła się nawet konferencja naukowa pod hasłem „czarny kot pomiędzy prawem i legendą”, co dowodzi jak poważny jest problem prześladowania i gnębienia kotów o czarnym umaszczeniu. Międzynarodowy Dzień Kota, jest inicjatywą, która ma uwrażliwić człowieka na często bardzo trudny koci los. Bezdomne koty są narażone na liczne niebezpieczeństwa, a ich niekontrolowany rozród przyczynia się do powielania smutnych i tragicznych historii. Miejmy nadzieję, że z roku na rok świadomość i wrażliwość człowieka będzie się pogłębiała, a koty przestaną budzić strach i tym samym nie będą już padały ofiarom ludzkiego okrucieństwa. Każdy kochający właściciel wie, że chwile spędzone z czworonogiem, to najpiękniejszy czas; kiedy siedzimy na werandzie, a nasz kot wygrzewa się na słońcu, gdy czytamy książkę, a on usadawia się na naszych kolanach i cudownie mruczy, gdy biega żywiołowo za zabawką, wprawiając w radosny śmiech nasze dziecko...

---

Magdalena Banach

http://www.inet-partner.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Fajka:)

Oto Fajka To kotka, którą miałam dwa lata temu, którą moja sąsiadka z bloku (pozdrawiam Emi:) znalazła wraz z innymi dwoma małymi kotkami. Koty mieszkały na placu budowy, ktoś je wyrzucił, a panowie budowlańcy zrobili im schronienie z pudeł i dokarmiali je swoimi kanapkami. Nie wiem dlaczego ktoś tak zrobił, niechciane kociaki można przecież oddać komuś lub do schroniska, ale łatwiej było zostawić je na ulicy:/// Ja wzięłam jednego, sąsiadka drugiego i dla trzeciego też znalazł się ciepły dom. Fajka mieszkała ze mną kilka miesięcy, ale było mi jej strasznie szkoda, bo miałam malutkie mieszkanie i ona się w nim niesamowicie męczyła. Nie mogła się wybiegać, a na zewnątrz nie chciała wychodzić, bo się bała samochodów i hałasu. I wywiozłam ją na wieś do moich rodziców- to był szał. Trawa i dużo przestrzeni, było jej tam dobrze, ale niestety wybiegła na ulicę i przejechał ją samochód. Najgorsze, że kierowca nawet się nie zatrzymał, pojechał dalej jak gdyby nigdy nic. Znieczulica w stopniu maks! A na zdjęciu Fajka "wysiadująca" szczypiorek, który hodowałam w celach kulinarnych. Nie wiem czemu, ale bardzo lubiła na nim siedzieć;)

Kocie przykazania

Kocie przykazania

Autorem artykułu jest Małgorzata Paskudek


Trochę prawdy o Twoim kocie - co myśli i jak działa... czternaście kocich przykazań (na wesoło) Czy Twój pupil nie zachowuje się właśnie w ten sposób?

1. Cały świat jest miejscem Twojej zabawy.

2. Jeżeli uważasz, że Twój Pan Cię ignoruje, połóż się na klawiaturze komputera, a na pewno Cię dostrzeże i to szybciej niż Ci się wydaje.

3. Kiedy jesteś głodny, miaucz tak głośno, jak tylko potrafisz. W końcu ktoś Cię nakarmi, choćby tylko po to, żebyś się zamknął.

4. Zawsze szukaj cieplutkich, dobrze nasłonecznionych miejscówek do spania.

5. Śpij często, przecież jesteś jednym z największych śpiochów wśród ssaków.

6. Kiedy coś zbroisz - po prostu mrucz i wyglądaj na słodkie niewiniątko.

7. Różnorodność to pikanteria życia. Jednego dnia nie zauważaj ludzi, następnego rób wszystko, żeby nie dać im spokoju.

8. Do czego służą zasłony? .... do wspinania się na samą górę.

9. Ciekawość to pierwszy stopień do… świetnej zabawy (nie wiadomo, dlaczego ludzie twierdzą, że do piekła)

10. Życie jest brutalne i pełne komplikacji, więc lepiej sobie pospać.

11. Trzeba zostawić po sobie jakiś ślad dla przyszłych pokoleń. Ostatecznie możesz "podlać" wszystkie kąty - przecież to nic nie kosztuje.

12. Jesteś bardzo wielkoduszny i musisz to okazywać. Jeżeli upolujesz jakieś "miłe" zwierzątko, połóż je na łóżku swojej pani - niech wie, że o nią dbasz.

13. Jeżeli nie trafisz do kuwety, musisz przykryć czymś swoje "dzieło". Bielizna lub skarpetki Twojego pana są do tego stworzone.

14. Chcesz powiedzieć coś naprawdę ważnego? Zrób to w środku nocy - jak będziesz pewien, że wszyscy śpią. Tylko wtedy skupisz na sobie zasłużoną uwagę.

---

http://wszystkookociakach.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Żwirek

Jak wybrać żwirek dla kota ?

Autorem artykułu jest Marcin Wilczyński


Wielu właścicieli kotów zadaje sobie pytanie, jaki żwirek wybrać dla swojego pupila. Czy lepszy będzie ten zagraniczny reklamowany w mediach, czy może raczej ekologiczny polskiej produkcji.

Wielu właścicieli kotów zadaje sobie pytanie, jaki żwirek wybrać dla swojego pupila. Czy lepszy będzie ten zagraniczny reklamowany w mediach, czy może raczej ekologiczny polskiej produkcji. Odpowiedź jest prosta-najlepszy jest ten, który odpowiada naszemu pupilowi. Ponieważ jednak, to właściciel musi wybrać i zapłacić, postaram się w tym artykule przybliżyć podstawowe cechy, które staną się pomocne przy wyborze tego odpowiedniego produktu.

Żwirki dla kotów najczęściej dzieli się według materiału, z którego są wykonane.

Rozróżniamy więc:

- Żwirki drewniane

- Żwirki bentonitowe

- Żwirki silikonowe

Każda z grup posiada pewne cechy, które mogą zadecydować czy nasz kot polubi dany żwirek czy nie.

Żwirek drewniany wykonany jest z drewna, więc jest to produkt w 100% ekologiczny. Do jego zalet można dopisać także fakt, że jest bardzo wydajny i bardzo dobrze pochłania nieprzyjemny zapach. Żwirek, który jest zanieczyszczony przez odchody lub mocz, zbryla się w grudki, które można odsiać z kuwety i wyrzucić do toalety. Dużym plusem zwłaszcza dla posiadaczy kociąt jest fakt, że żwirek drewniany nie powinien zaszkodzić zwierzęciu w przypadku połknięcia. Wadą jest jego mała wydajność. Może się również przyczepiać do łap i futra, więc kot roznosi go po całym mieszkaniu.

Najpopularniejszym i najtańszym rozwiązaniem są żwirki bentonitowe. Są stosunkowo wydajne, gdyż podobnie jak żwirki drewniane zbrylają się pod wpływem wilgoci, dzięki czemu nie ma konieczności wymieniania całej zawartości kuwety po każdej wizycie kota. Dodatkowo dobrze pochłaniają nieprzyjemny zapach unoszący się z kuwety. Żwirki bentonitowe mogą występować w różnych wersjach zapachowych. Do podstawowych wad tego typu żwirków dla kotów należy fakt, że nie wolno wyrzucać ich do toalety oraz pylą, co jest uciążliwe zwłaszcza gdy kuweta postawiona jest w słabo wentylowanym miejscu. Młode koty często podjadają żwirek co w przypadku żwirku bentonitowego może grozić zatkaniem jelit. Stosowanie tego typu żwirku wymaga od właściciela pewnej systematyczności w czyszczeniu, jeśli żwirek dla kota długo nie będzie wymieniany na dnie kuwety powstanie warstwa twardego mało aromatycznego osadu, który będzie trudny do usunięcia.

Żwirek silikonowy w przeciwieństwie do wcześniej opisanych nie zbryla się pod wpływem wilgoci, lecz pochłania ją i gromadzi wewnątrz granulek. Kuweta nie wymaga każdorazowego czyszczenia po oddaniu moczu przez kota, w zupełności wystarczy gdy odsiejemy i wyrzucimy kał. Dzięki temu jest to najwydajniejszy żwirek dla kotów. Żwirek silikonowy nieco lepiej niż bentonitowy odpowiednik pochłania zapach moczu, swoją maksymalną wydajność utrzymuje przez około 3-4 tygodnie. Zużytego żwirku niestety nie powinno się wyrzucać do toalety. Do nielicznych wad można zaliczyć to, że głośno szeleszczą i mają twarde ziarenka. Zniechęca to część kotów, gdyż nie zapewnia odpowiednio spokojnej atmosfery w kuwecie.

Wybierając jaki żwirek dla kota kupimy, powinniśmy kierować się przede wszystkim dobrem naszego podopiecznego. W przypadku gdy kot jest u nas od niedawna, nie należy wprowadzać drastycznych zmian i warto jest stosować taki produkt do jakiego nasz zwierzak jest przyzwyczajony. Jeśli nie znamy kocich preferencji to warto jest poeksperymentować, który żwirek jest najlepszy dla naszego mruczka.

---

Tomasz Głowacki

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Przywitanie

Witam,
jako że koty były obecne w moim życiu odkąd pamiętam, to naturalne wydało mi się założenie bloga akurat na ich temat. Nie posiadam wiedzy naukowej, dotyczącej zajmowania się kotami, ale będę się opierać na wiedzy innych osób, które są znawcami w tej dziedzinie. Ja natomiast podchodzę emocjonalnie do tych wyjątkowych zwierząt i postaram się opisywać moje doświadczenia i spostrzeżenia na ich temat.
Moja "przygoda" z kotami zaczęła się dawno temu, miałam wtedy jakieś pięć lat. Tato przywiózł mi małego kotka, była cały czarny i miał biały "krawat". Nazwaliśmy go Sylwester. Był niezwykłym kotem, bo odprowadzał mnie do szkoły, naprawdę, wiem że to dziwne, ale szedł ze mną, a kiedy wchodziłam do budynku to on wracał do domu. I tak codziennie przez dwa lata, bo później jeździłam już autobusem. Żył z nami 9 lat, miał poszarpane uszy od ciągłych walk z innymi kocurami i zaczął siwieć na grzbiecie. Pewnego dnia po prostu nie wrócił; koty podobno czują kiedy nadchodzi ich śmierć i wtedy idą w jakieś ustronne miejsce i tam umierają. Choć minęło już wiele lat, to zdarza się, że ktoś z mojej rodziny mówi: " a pamiętasz jak cię Sylwester do szkoły odprowadzał...takiego kota nikt nie miał". Wyobrażacie sobie taki widok? Idzie pięciolatka z plecakiem i czarnym, dużym kocurem obok nogi do szkoły. Wszyscy się dziwili...a ja czułam, że to wyjątkowy i mądry zwierzak. Do dziś uważam, że koty są niesamowicie mądre i inteligentne i jak słyszę, że ktoś nie cierpi kotów, to wiem że ta osoba nigdy kota nie miała, albo z zasady nie lubi zwierząt. Jak mówi moja babcia - ten kto nie lubi zwierząt, z pewnością nie lubi też ludzi.
Pozdrawiam

Kot w dom;)

Jak przygotować się na kota w domu

Autorem artykułu jest Paweł Fejanowski



Ani szczeniaki ani kocięta to nie zabawki, dlatego kiedy jesteśmy już zdecydowani na przyjęcie kota pod swój dach, musimy zaopatrzyć się w kilka podstawowych rzeczy.

Porady na temat kotów - jak przygotować się na kota w domuNajważniejszym punktem na naszej liście zakupów powinna być kuweta i do niej dobry żwirek. Najlepiej aby dobrze się zbrylał i wchłaniał zapachy. Jeśli kuweta stoi w ubikacji dobrze by było gdyby można zużyty żwirek wyrzucać do muszli klozetowej.
Model kuwety możemy wybrać kryty lub odkryty. Te pierwsze zajmują więcej miejsca i niektóre koty podchodzą do nich nieufnie, ale mają kilka zalet – minimalizują ilość rozsypanego żwirku i ukrywają kocie odchody przed domownikami i gośćmi. Te drugie są natomiast mniejsze i tańsze.

Trzeba też zaopatrzyć się w miski, najlepiej dwie metalowe, niezbyt duże, z gumową podkładką u dołu zapobiegającą przesuwaniu się. Jedną miskę przeznaczamy na suchą karmę, drugą na "mokrą". Wodę najlepiej podawać kotu w wysokim fajansowym naczyniu, które codziennie myjemy i napełniamy na nowo.

Do czesania kotka dobrze nadaje się małe zgrzebełko, którym dość dokładnie można wyczesać futerko. Jeśli kotek jest niewychodzący, to warto się również zaopatrzyć w obcęgi do przycinania pazurów. Pazurki przycinamy pod lekkim skosem i nie za krótko, gdyż początkowy ich odcinek jest ukrwiony. Warto przed pierwszą taką operacją poradzić się weterynarza.

Kolejnym elementem kociego wyposażenia jest miejsce do drapania. Można kupić w sklepie zoologicznym specjalne deski owinięte sznurkiem sizalowym. Przykręcamy je w domu na odpowiedniej wysokości, tak żeby kot stojący na tylnych nogach mógł swobodnie po niej drapać. Dla zachęty można ją spryskać jakimś kocim "przywabiaczem". Można również pokusić się o większego, piętrowego drapaka. Drapak jest konieczny, jeśli nie chcemy aby nasz pupil niszczył meble.

Kotu spodobają się także zabawki, więc warto sprawić zwierzakowi kilka z nich. Może to być np. jakaś piłeczka. Należy tylko pamiętać o tym, żeby kupić je w sklepie zoologicznym, bo będą one bezpieczne i odpowiednie dla zwierząt.

---

Centrum Twojego Pupila: Porady na temat kotów


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl